Naszym celem jest zebranie w jednym miejscu najnowszych wpisów z blogów poświęconych szeroko rozumianej tematyce nordyckiej.
Życie pod wulkanami. Ogniste serce Islandii Autorka: Paulina Tondos Wydawca: Bezdroża Data wydania: 2025 Liczba stron: 236 Nic tak nie identyfikuje wyspy pośrodku Atlantyku jak jej aktywność wulkaniczna. Piętnaście lat temu o Islandii zrobiło się głośno za sprawą wybuchu Eyjafjallajökull, a po pandemii regularnie słyszeliśmy o erupcjach na półwyspie Reykjanes. Ale na Islandii znajduje się około 130 aktywnych i …
Czytaj dalej „O wulkanach i ludziach”
Artykuł O wulkanach i ludziach pochodzi z serwisu .
Latem 2024 zdobyłam Laugavegur: ponad 112km pieszej wędrówki ze Skógar do Landmannalaugar z całym dobytkiem na plecach, spaniem pod namiotem, jedzeniem liofów i kąpielą w lodowatej wodzie za mną! Wyprawa organizowana przez Monikę Guzik i Maćka Budzika, którzy od lat tworzą #projektislandia była nie tylko zrealizowaniem jednego z moich marzeń, ale też wielką próbą mojej …
Czytaj dalej „Mój #projektislandia, czyli wyprawa do Landmannalaugur”
Artykuł Mój #projektislandia, czyli wyprawa do Landmannalaugur pochodzi z serwisu .
Wyruszamy na Wyprawę Kamperową po Norwegii!! Jedziemy w poszukiwaniu fiordów, dzikiej przyrody i trolli. Zarezerwuj Podróż już dziś!
Artykuł Wyprawa Kamperowa Norwegia LATO 2026′ pochodzi z serwisu NordSide.blog.
Czytelnicy papierowej wersji „Farerskich kadrów” pamiętają być może rozdział zatytułowany „Wiadukt donikąd”. Relacjonowałem w nim swój spacer po niedokończonej obwodnicy stolicy Wysp Owczych, okraszony zdjęciami opuszczonych wiaduktów. Plany jej budowy miały już – w roku 2018 – ponad trzydzieści lat. Okazuje się jednak, że już niebawem na opuszczonej inwestycji przestanie wreszcie hulać jedynie wiatr. W […]
Artykuł Wiadukt donikąd – epilog pochodzi z serwisu Farerskie kadry.
Cześć! Jestem Agnieszka – ,,spiritus movens” Apetytu na Świat. Od lat zwiedzam najdalsze zakątki globu, a najbardziej cieszą mnie wyjazdy w góry. Podróż do Patagonii okazała się wyjątkowa – to wyprawa na koniec świata, która na zawsze pozostanie w mojej
Artykuł Wyprawa do Patagonii – moja podróż na koniec świata pochodzi z serwisu Apetyt na Świat.
W 2023 Szwecja przekazała na pomoc humanitarną w Gazie 630 mln koron a w 2024 roku 451 mln koron. W 2025 Szwecja wstrzymała pomoc dla UNRWA. Stało się to po tym jak Izrael oskarżył pracowników UNRWA o współudział w ataku terrorystycznym na Izrael 7 października 2023, a organizację uznano za infiltrowaną przez Hamas. Wówczas wiele […]
Artykuł Szwecja wstrzymała pomoc dla UNRWA pochodzi z serwisu Szkice Nordyckie.
Dzwon Islandii Autorzy: Halldór Laxness Tłumaczenie: Jacek Godek Wydawca: ArtRage Data wydania: 2025 Liczba stron: 488 My czytamy w szkole Sienkiewicza: można go lubić lub nie, ale bez wątpienia jest to klasyk polskiej literatury, arcyważny tekst kultury i źródło wielu motywów znanych tylko nam, Polakom. Islandczycy też mają swoją trylogię: to napisany przez jedynego noblistę z Wyspy, Halldóra …
Czytaj dalej „Islandzka Trylogia”
Artykuł Islandzka Trylogia pochodzi z serwisu .
Nordside oraz Ośrodek Uroczysko serdecznie zapraszają wszystkich miłośników Norwegii, przygód kamperowych oraz podróży na wyjątkowe wydarzenie, jakiego jeszcze nie było!…
Artykuł ZJAZD KAMPEROWO – KARAWANINGOWY NORDCAMP, NOC WIKINGÓW pochodzi z serwisu NordSide.blog.
Knajpki serwujące dorsza z frytkami. Czekoladki Dairy Milk na sklepowych półkach. Farerzy z domieszką szkockiej krwi. Liczni fani Liverpoolu i Manchesteru United. To spuścizna brytyjskiej pokojowej okupacji Wysp Owczych. Rzadziej wspomina się o tajemniczej, tytułowej przypadłości, na którą zapadli żołnierze stacjonujący na archipelagu.
Artykuł Faroeitis pochodzi z serwisu Farerskie kadry.
Gdyby tak wziąć do ręki mapę Wysp Owczych, linijkę i pomierzyć jak bardzo „w górę” i „na boki” rozciąga się archipelag, wyszło by nam – po przeliczeniu centymetrów według skali – 113 km w kierunku północ-południe i 75 km w kierunku wschód-zachód1. Ktoś kiedyś napisał, że na Wyspach Owczych znaleźć można sześćset dwadzieścia dwa końce […]
Artykuł Skrajności pochodzi z serwisu Farerskie kadry.
W podróż po farerskich miastach, osadach i przysiółkach wybierzemy się tym razem w nietypowym składzie. Naszymi towarzyszami będą bowiem - z pozoru tylko banalne - tabliczki z nazwami ulic.
Artykuł Drogi, ulice, ścieżynki pochodzi z serwisu Farerskie kadry.
Wyspy Owcze poprzecinane są niemal setką bygdagøtur – szlaków, które od stuleci łączą osady. Korzystano z nich by dotrzeć do sąsiedniej wioski, wziąć udział w nabożeństwie, przenieść zmarłego na miejsce wiecznego spoczynku, dostarczyć pocztę. Na długo przed powstaniem asfaltowych dróg i wydrążeniem tuneli to właśnie one stanowiły sieć komunikacyjną na archipelagu. Szlaki te – tak […]
Artykuł Mapy / szlaki pochodzi z serwisu Farerskie kadry.
Siggi. „Wyspy Białego Słońca” tom 2 Autorzy: Piotr Mikołajczak i Berenika Lenard Wydawca: Empik Go Data wydania: 2025 Liczba stron: 167 Słyszę czasem, że nie powinnam wypowiadać się o Islandii, bo nigdy tam nie mieszkałam. Owszem, nie mam wiedzy praktycznej wynikającej z życia na Wyspie, ale moje zainteresowanie Islandią bierze się przede wszystkim z tekstów kultury, …
Czytaj dalej „„Jacy są Islandczycy? Tacy jak wszyscy: popier*doleni…””
Artykuł „Jacy są Islandczycy? Tacy jak wszyscy: popier*doleni…” pochodzi z serwisu .
Płuca Tytuł oryginalny: Lungu Autor: Pedro Gunnlaugur Garcia Przekład: Jacek Godek Wydawca: Wydawnictwo Poznańskie Data wydania: 2025 Liczba stron: 430 Polskie wydanie tej książki uprzedziły określenia, że „Płuca“ to islandzka odpowiedź na „Sto lat samotności“ Márqueza. Nie wiem, czy to z uwagi na iberyjskie pochodzenie Garcii, czy może ostatni suckes kolumbijskiej produkcji Netflixa, a jednak …
Czytaj dalej „Islandzkie „Sto lat samotności“?”
Artykuł Islandzkie „Sto lat samotności“? pochodzi z serwisu .
Jest rok 1996. Pierwsi Farerzy uzyskują dostęp do globalnej sieci. Internet trafia pod strzechy. Jak wyglądała farerska sieć ćwierć wieku temu, gdy na naszych komputerach królowały Windowsy 98 i XP? Niepamięci kurz pokrył już dawno dźwięki łączącego się modemu, szum wentylatora stacjonarnego peceta, wypukły luminofor wielkiego monitora, niebieską ikonkę przeglądarki i – wymagające zbyt częstego […]
Artykuł Farerski Retro-net pochodzi z serwisu Farerskie kadry.
Koniec roku, czas podsumowań, kojarzy mi się także z podsumowywaniem tego, co działo się w języku. Jak pewnie wiecie, od lat z zainteresowaniem śledzę "listę nowych słów" (nyordslistan) opracowywaną przez Radę Języka Szwedzkiego i czasopismo "Språktidningen". Lista odzwierciedla trendy charakterystyczne dla mijającego roku, pokazuje, czym żyły szwedzkie media. I nie tylko szwedzkie, bo z roku na rok widać tam też globalne zjawiska. Warto pamiętać, że to nie redakcja czy Rada wymyślają nowe frazy, tylko przedstawiają słowa i wyrażenia, które wyśledzono w mediach. O listach nowych słów opowiadałam w serii wykładów "UAMówi".
Wpisy o listach z poprzednich lat przeczytacie na Szwecjoblogu:
2024 * 2022 * 2021 * 2020 * 2019 * 2018 * 2017 * 2016 * 2015 * 2014 * 2013
Pełna lista zawierająca 32 wyrazy i wyrażenia opublikowana została dziś na stronach "Språktidningen" i Rady Języka Szwedzkiego. Jak co roku przejrzałam ją tuż po publikacji i wybrałam garść ciekawych przykładów. Co w takim razie znajdujemy na liście w tym roku?
Jak zwykle, całkiem sporo zapożyczeń z angielskiego, w tym wiralowe demure, które zostało wybrane anglojęzycznym Słowem Roku 2024 według Dictionary.com. Słowo to oznacza skromność, ale było też używane jako komentarz do absurdalnych oczekiwań wobec kobiet. Na listę trafiło też określenie soft girl opisujące dziewczynę, która odrzuca karierę zawodową, by skupić się na tzw. "miękkich" wartościach, takich jak uroda czy życie rodzinne (co ciekawe, gdy zgooglowałam to pojęcie, jako jeden z pierwszych wyników ukazał mi się polski tekst o szwedzkiej influencerce Vilmie Larson). Tuż za soft girl na liście pojawia się swiftiepappa - ojciec, który tak jak jego córka, jest fanem Taylor Swift (w Szwecji dyskusję o switfiepappor podsycił felieton Alexa Schulmana w "Dagens Nyheter").
Lista uwieczniła także popularność romantasy, czyli romantic fantasy - gatunku książek, w którym romans łączy się z fantastyką. Moim ulubionym nowym słowem stanie się chyba tjejnyår, "dziewczyński nowy rok", czyli traktowanie nadejścia jesieni jako nowego początku - widoczne przede wszystkim w mediach społecznościowych dziewczyn. Z plebiscytu na polskie Młodzieżowe Słowo Roku oraz ze szwedzkiej "listy nowych słów" dowiedziałam się, że jestem jesieniarą i świętuję przyjście "dziewczyńskiego nowego roku".
Na listę co roku trafiają słowa związane z cyfrowym światem i rozwojem technologii. Tak jest też i teraz. Wśród nowych słów (niestety!) mamy quishing -metodę internetowego oszustwa, wykorzystującą spreparowany kod QR. W 2023 sporo nowych słów dotyczyło sztucznej inteligencji. Teraz dołącza do nich też slop, czyli z angielskiego "pomyje" - kiepskiej jakości treści generowane przez AI (w tym kontekście używane są też szwedzkie odpowiedniki, np. AI-skräp, "śmieci AI" czy AI-sörja "breja AI"). Wśród niewielu czasowników na liście mamy też tiktokifiera, czyli "tiktokizować", a więc tworzyć filmiki i inne treści, które będą klikalne. Na całe szczęście w tej grupie są nie tylko pojęcia, określające zjawiska niebezpieczne lub niskiej jakości. Na listę trafił bowiem avokadoskanner, skaner do awokado, który ułatwia określenie ich dojrzałości, a dzięki temu przyczynia się do zmniejszenia marnowania żywności - takie urządzenie pojawiło się w Szwecji w sklepach Coop, o czym informowały też polskie media.
Zaintrygowało mnie, że na liście znalazłam kilka określeń dotyczących lata, urlopów i spędzania wolnego czasu - mamy coolcation, nowy trend w turystyce, polegający na podróżowaniu w chłodniejsze regiony zamiast do tych typowo wakacyjnych, (zbyt) ciepłych (od słów cool i vacation) - najwyraźniej swoimi wakacyjnymi wyjazdami do Szwecji nieświadomie praktykuję to od lat. Mamy też bratsommar - lato bez trosk, kiedy skupiamy się na wolności i czerpaniu przyjemności (co ciekawe, brat było kandydatem do tytułu Młodzieżowego Słowa Roku 2024). Mamy też kolejny czasownik: rawdogga, czyli robić coś bez planu, ale i powstrzymywać się od różnego rodzaju rozrywek. Takie "robić nic" - używane często w odniesieniu spędzania czasu bez telefonu, tabletu czy komputera.
Niestety, swój ślad na liście zostawiły też wojna w Ukrainie oraz przestępczość. Mamy tam "smoczy dron", drakdrönare, zapożyczenie z języka ukraińskiego (дрон-дракон, dron-drakon) - bezzałogowy dron zrzucający stopiony metal. Wśród nowych pojęć pojawiły się też barntorped oraz grön gumma - "dziecko-torpeda" i "zielona babka". Odnoszą się do dzieci i niekaranych wcześniej kobiet rekrutowanych przez organizacje przestępcze, umykających uwadze policji.
Które słowo najbardziej zapadnie Wam w pamięć? Które przydałoby się nam w polszczyźnie?
Zaskakująco niewiele zachowało się z farerskich średniowiecznych świątyń. XIII-wieczny kościół parafialny św. Olafa w Kirkjubøur jest jedynym średniowiecznym farerskim kościołem, w którym nadal odbywają się nabożeństwa. Farerski Kościół ewangelicko-luterański ma łącznie 61 świątyń. Jedyny katolicki kościół – Mariukirkjan znajduje się w Tórshavn. Stare drewniane kościoły w Nes i Gøta – zastąpione przez nowoczesne budynki – […]
Artykuł Mapy / kościoły pochodzi z serwisu Farerskie kadry.
Dwieście pięćdziesiąty wpis na blogu. Dziesięć lat od mojej pierwszej wizyty na Wyspach Owczych. To zdaje się dobra okazja do podsumowującej ostatnią dekadę na archipelagu subiektywnej notki. I też – siłą rzeczy – notki nostalgicznej. Lądując po raz pierwszy na lotnisku Vágar, nie podejrzewałem, że dekadę później będę pisał tę oto jubileuszową notkę na blogu […]
Artykuł Farerska dekada pochodzi z serwisu Farerskie kadry.
Podstawowym paliwem na Wyspach Owczych był przez wieki torf. Pionierskie próby związane z pozyskaniem energii z mas wody podjął w roku 1907 Ólavur á Heygum. Pierwsza, uruchomiona w 1921 r. na Suðuroy, hydroelektrownia działa do dziś. Samorządowa spółka odpowiedzialna za dostawy energii elektrycznej powstała w 1946 roku. Pierwsze turbiny wiatrowe zainstalowano w roku 1993. W […]
Artykuł Mapy / źródła energii pochodzi z serwisu Farerskie kadry.
Artykuł Norwegia Kamperem pochodzi z serwisu NordSide.blog.
Tajlandia zachwyca bajecznymi plażami i egzotyczną kulturą. Wprawia w zadumę bogatą historią i olśniewa niezwykłą przyrodą. No i ta kuchnia! W krainie tysiąca uśmiechów nawet zwykły street food to poezja smaku. „Rety, oni znowu jadą do Tajlandii?!” – dziwisz się, słysząc o kolejnej
Artykuł Tajlandia – ciekawe miejsca i atrakcje pochodzi z serwisu Apetyt na Świat.
Ekwipunek, czyli co weźmiemy ze sobą, zależy od tego, dokąd się wybieramy - co innego weźmiemy na trekking do bazy pod Mount Everestem, a co innego, by zwiedzać Lofoty.
Artykuł Jak wybrać odpowiedni śpiwór? pochodzi z serwisu Apetyt na Świat.
Sprawa jest problematyczna i dla niektórych nieco krępująca. Bo jak to właściwie z tymi napiwkami jest? Dawać je, czy nie? A jeśli tak, to jak to robić, by nikogo przy tym nie urazić: bo a nuż dam za mało…? Podróżowanie
Artykuł Kiedy i czy dawać napiwki? Przewodnik po różnych krajach dla początkujących. pochodzi z serwisu Apetyt na Świat.
Między osadami Eiði i Funningur na wysokość 880 metrów wznosi się najwyższy farerski szczyt Slættaratindur. To jedna z dziesięciu gór na Wyspach Owczych, które sięgają na wysokość ponad 800 metrów. Najwyższą wyspą archipelagu jest Kunoy – aż sześć z pierwszej dziesiątki najwyższych wzniesień położonych jest właśnie tam. W sumie farerskie mapy upstrzone są około 340 górskimi szczytami o […]
Artykuł Mapy / górskie szczyty pochodzi z serwisu Farerskie kadry.
To już ten moment: w sieci widzisz wysyp ofert wakacyjnych, a ty pewnie stoisz przed – jak zawsze – trudnym wyborem: gdzie by tu pojechać tym razem? A zatem: co powiesz na… Lofoty, co to pewnemu człowiekowi z ręki jadły…
Artykuł Lofoty – perła Norwegii (prawie) na końcu świata. Krótki poradnik. pochodzi z serwisu Apetyt na Świat.
Jakie zjawiska były najbardziej charakterystyczne dla mijającego roku? O czym dyskutowano w Szwecji, czym żyły szwedzkie media? Czy odpowiedzi na te pytania można znaleźć w języku szwedzkim? Przyznaję się, jestem "językowym nerdem" (språknörd) i od wielu już lat z wypiekami na twarzy śledzę "listę nowych słów" (nyordslistan) opracowywaną przez Radę Języka Szwedzkiego i czasopismo "Språktidningen" (możecie posłuchać, jak opowiadam o tym zjawisku w serii wykładów "UAMówi). Zestawienie może przynieść sporo odkryć nie tylko pasjonatom języka - to w pewnym sensie doskonałe przypomnienie i przegląd wydarzeń i trendów z mijającego roku, bo to nie redakcja czy Rada wymyślają nowe frazy, tylko przedstawiają słowa i wyrażenia, które wyśledzono w mediach.
Wpisy o listach z poprzednich lat przeczytacie Szwecjoblogu:
2022 * 2021 * 2020 * 2019 * 2018 * 2017 * 2016 * 2015 * 2014 * 2013
Pełna lista zawierająca 34 wyrazy i wyrażenia opublikowana jest na stronach "Språktidningen" i Rady Języka Szwedzkiego. Ja co roku wybieram moim zdaniem najciekawsze przykłady. Co w takim razie znajdujemy na liście w tym roku?
Jak zawsze pojawiają się tu zwroty związane z nowymi technologiami: w tym roku to kilka fraz dotyczących sztucznej inteligencji. Mamy do czynienia z generativ AI, narzędziami generatywnymi, czyli takim rodzajem technologii AI, który skupia się na generowaniu nowych treści (np. muzyki, obrazów, tekstów). Utwór albo głos może być AI-klonad, czyli skopiowany przez sztuczną inteligencję (co budzi wiele dyskusji). Na listę trafił też czasownik prompta, promptować, czyli zadawać pytania albo formułować instrukcje dla sztucznej inteligencji.
Oprócz tego na liście znalazła się "farma streamów", streamingfarm, grupa urządzeń i kont, które generują np. fikcyjne odtworzenia w serwisie Spotify, pozwalające na zwiększenie zysków lub pokazywanie, że dane treści są bardziej popularne niż w rzeczywistości. Nowym zjawiskiem w mediach społecznościowych jest deinfluencing, czyli namawianie do niekupowania pewnych produktów czy niekorzystania z pewnych usług. Twórcę internetowego, który publikuje tego typu treści można nazwać deinfluencerem. Wiele osób pozwalało sobie w ostatnim czasie na dopaminowy post, dopaminfasta, powstrzymywanie się od aktywności, które dają nam zastrzyk dopaminy, np. korzystania z mediów społecznościowych, alkoholu czy zakupów.
Na liście znalazło się też pojęcie zielonego kolonializmu, grön kolonialism, oznaczające eksploatowanie zasobów w jednej części świata lub kraju w imię rozwiązywania problemów ekologicznych w innym miejscu - czytałam o tym ostatnio w kontekście sytuacji Saamów w Skandynawii. Bardziej pozytywnie wydaje się brzmieć longtermism, ruch filozoficzny, o którym możecie też przeczytać w polskiej prasie. Longtermiści skupiają się na działaniach, które w długofalowej perspektywie mogą mieć pozytywny wpływ na przyszłość ludzkości. Także i u nas można usłyszeć o nowym zawodzie tzw. "wrażliwego czytelnika" czy też "czytelnika wrażliwości", känslighetsläsare - kogoś, kto pracuje z tekstami (książkami, artykułami lub dokumentami) i sprawdza, czy nie zawierają treści, które mogłyby urazić odbiorców. Na liście mamy też zwięzłe określenie hyschpengar, oznaczające łapówkę za milczenie (od onomatopeicznego nakazującego milczenie hysch, czyli ćśś, oraz pengar, czyli pieniądze). Podoba mi się też czasownik bubbelhoppa, czyli skakać z bańki do bańki, świadomie zmieniać otoczenie, żeby zdobyć wiedzę i poznać nowe perspektywy. Zaskoczyło mnie określenie nepo baby - nepodziecko to "dobrze urodzone" dziecko robiące karierę dzięki nepotyzmowi (pojęcie to często używane jest w odniesieniu do dzieci celebrytów, którym udało się odnieść sukces w karierze z tego samego obszaru co kariery ich rodziców). W Szwecji dyskutowało się w tym kontekście o rodzinie Skarsgårdów.
Na liście standardowo nie zabrakło wyrażeń, które stanowią komentarz do konkretnych wydarzeń ze Szwecji i świata. Na liście znajdziemy hasło det svenska tillståndet, dosłownie: szwedzki stan/stan w Szwecji. Odnosi się do sytuacji, kiedy przestępczość zorganizowana okazuje się mocno wpływać na społeczeństwo. O sytuacji w Szwecji pod tym określeniem donoszą media m.in. w krajach nordyckich. W mediach często pojawiało się określenie korankris, dosłownie: kryzys koraniczny, oznaczające napięcia polityczne wywołane aktami palenia Koranu w Szwecji. Na liście pojawiło się też słowo krigssponsor, sponsor wojny, określenie na przedsiębiorstwa, które poprzez import i eksportu swoich produktów do i z Rosji, a zatem poprzez podatki pośrednio pomagają finansować wojnę z Ukrainą. Na tegorocznej liście znów, tak jak w poprzednim roku, mamy słowo związane z inflancją. Tym razem to snikflation, która oznacza nie tyle podnoszenie cen za te same towary, co pogarszanie jakości produktów czy usług w tej samej cenie (od przymiotnika sniken - zachłanny).
Kolejna grupa przykładów to te związane ze naszym umysłem i ciałem. Mamy tu na przykład neurodiversitet, neuroróżnorodność, a więc różnorodność naszych możliwości poznawczych. Mamy toxisk positivitet, toksyczne pozytywne myślenie, polegające na szkodliwym już wypieraniu i zaprzeczaniu temu, co negatywne. Mamy też majtki menstruacyjne - menstrosa - oraz, hm, dzika (?) ciąża, vild graviditet, bez kontaktu z jednostkami ochrony zdrowia.
Z bardziej przyziemnych zjawisk zwróciłam też uwagę na pojęcie multilojal - multilojalny klient to ten, który korzysta z przywilejów dla stałych klientów w wielu sklepach, dzięki czemu może wybrać najlepsze ceny lub najkorzystniejsze rabaty. Situationship (tak pisze się o tym też w polskich mediach) to dłuższa bliska relacja pomiędzy związkiem romantycznym a przyjaźnią, takie "to skomplikowane". Moim ulubieńcem na tegorocznej liście jest tantparkour - "babciowy parkour": forma łagodnego treningu fizycznego dla osób starszych z wykorzystaniem przeszkód znajdujących się w naturalnym otoczeniu: ławek, stojaków na rowery, murków (wygooglujcie). I na koniec Barbenheimer: fenomen związany z premierami filmów Barbie i Oppenheimer tego samego dnia (przypominam, że ubiegłoroczna lista zwracała uwagę na fenomen barbiecore).
Co zwróciło w tym roku Waszą uwagę? Czy jakieś wyrażenie Wam się spodobało? Czy o pewnych trendach albo zjawiskach słyszeliście też w polskich mediach?
To, jak szwedzkie władze interpretują pojęcie "nomada", zawiera w sobie pewną sprzeczność przyprawiającą o zawrót głowy. Ponieważ nomadzi to z definicji ludzie, którzy się przenoszą, władza wychodzi z założenia, że sama może ich dowolnie przenosić.
W Szwecji dzieje Saamów to wciąż dzieje Saamów, nie zalicza się ch do rodzimej historii.
Jednocześnie w tekście nieraz czuć, że doświadczenie przesiedlenia stało się tabu dla tych, którzy go doświadczyli i dla ich potomków. Joik, tradycyjna forma pieśni Saamów, milkła. Joikować można kogoś lub coś, ulubione miejsca, góry. Co można joikować, gdy utraciło się ukochaną ziemię? Jak mówić o stracie? Kto ma przywrócić pamięć?
W Sápmi, gdzie dorastałam, mnóstwo ludzi opatrywało swoje rany milczeniem.
Panowie nas tu przesiedlili to debiutancka książka autorki, liryczny reportaż literacki. W 2020 otrzymała najbardziej prestiżowe szwedzkie literackie wyróżnienie - Nagrodę Augusta w kategorii Literatura faktu. W opisie jednego ze szwedzkich instagramowych postów ze zdjęciem tej książki znajduję myśl: "jak na książkę nagrodzoną jako literatura faktu jest tu zaskakująco mało faktów". Z telefonem w ręku zastanawiam się, czym są fakty. Czy fakty przestają nimi być, kiedy do głosu dochodzą też emocje? I czy wspomniane wyżej milczenie nie sprawia, że gdy fakty zostają przywołane, widać je wyraźniej?
Elin Anna Labba z początku wcale nie planowała pisania książki, próbę odtworzenia rodzinnej historii i zbieranie informacji o przesiedlonych traktowała jako pewnego rodzaju hobby, okazję do refleksji nad własną tożsamością. Ze starszego pokolenia, o którym opowiada ta książka, nie ma dziś niemal nikogo. Labba skomponowała więc kolaż, składający się ze wspomnień przekazywanych młodszym i wspomnień tych młodszych, zdjęć, listów, fragmentów joików, ale i dokumentów urzędowych, aktów prawnych, wycinków z gazet:
Jest to więc tekst oparty na chórze głosów. Anegdot, joiku, urywków wspomnień. Wątków i ścinków, które połączyłam ze sobą i splotłam. Czasem kolory są wyraźne, czasem jednak tkanina jest pełna dziur i ciszy. Przekaz ustny z czasem matowieje. Przyszło mi więc pogodzić się z tym, że forma tekstu mimowolnie upodabnia się do całej historii Saamów, jest jak tkana tasiemka do obwiązywania butów, którą pocięto siekierą. Nitki nawet się nie siepią, po prostu się urywają i trudno podjąć wzór na nowo.
Wydaje mi się, że nie umiałabym opowiedzieć o książce inaczej, jak właśnie tworząc układankę z wybranych cytatów. Najbardziej poruszyły mnie opowieści o kobietach, bo to one - jak obserwuje autorka - najsilniej odczuły skutki przesiedleń. Rzadko są wymieniane w dokumentach, najdotkliwiej odczuwają samotność, gdy nowe metody hodowli sprawiają, że coraz częściej pozostają w miejscach zamieszkania. Wstrząsające są historie matek, które musiały zostawić dzieci u krewnych, by uchronić je przed wyczerpującą podróżą. Nie wiedzą, że prawo nie pozwoli im po nie wrócić.
W książce natkniecie się nie raz na cytaty po saamsku. Pamiętam, jak czytałam książkę po raz pierwszy po szwedzku i frustrowało mnie, że ich nie rozumiem. Gdy czytam ją drugi raz, w polskim przekładzie, potykam się o fragment o tym, że konwencji, która zapoczątkowała przymusowe przesiedlenia, spisanej po norwesku i szwedzku, później przetłumaczonej na fiński - która później sprawiła, że niektórzy nigdy nie zdążyli się pożegnać z ziemią i z bliskimi - nigdy nie przetłumaczono na język Saamów. To w ten sposób autorka oddaje im teraz głos.
W języku najbliższym mojemu sercu słowa "pamiętać" i "opowiedzieć" brzmią niemal identycznie. Muitit to pamiętać, a muitalit - opowiedzieć. Pamiętamy o tych, o których opowiadamy.
Jeśli znacie język szwedzki, możecie posłuchać tutaj, jak autorka czyta fragment książki i opowiada o jej powstaniu. Poetyckość jej tekstu i ta łagodność w jej głosie przypominają mi o tym, co na okładkę napisała Ilona Wiśniewska: Labba opowiada szeptem o tym, o czym należałoby krzyczeć.
Szwecjoblog jest patronem medialnym książki.
"Nadmorski klimat to idealne miejsce na świeży powiew skandynawskiego myślenia" - zapewniają organizatorzy Festiwalu Filmów Skandynawskich w Darłowie. Brałam udział już w kilku kolejnych edycjach FFS, najstarszego cyklicznego wydarzenia artystycznego o takim charakterze w Polsce, i zdecydowanie się z tym zgadzam! A także z tym, że "turystyczna rola miasta świetnie kooperuje z kulturalnym charakterem Darłowa". Festiwal to doskonały pomysł na urlop - najpierw to, co najbardziej chyba oczywiste dla turystów wybierających bałtyckie wybrzeże, a wieczorami kontakt z kulturą, czyli seanse w ciemnej kinowej sali. Do tego w świetnej, kameralnej, wręcz rodzinnej atmosferze!
Biuro detektywistyczne Lassego i Mai. Tajemnica Skorpiona (LasseMajas Detektivbyrå – Skorpionens gåta), reż. Tina Mackic / 2022 / Familijny, kryminał, przygodowy
Seans dla młodszych widzów: szósta filmowa część przygód młodych detektywów, Lassego i Mai, inspirowana postaciami z literackiego pierwowzoru - serii kryminałów dla dzieci autorstwa Martina Widmarka i Heleny Willis. Film nominowany do Złotego Żuka, prestiżowej szwedzkiej nagrody filmowej w kategorii: najlepsza muzyka oraz nagroda publiczności, zdobył nagrodę publiczności na 9. MFF Kino Dzieci.
Ufo (UFO SWEDEN), reż. Victor Danell / 2022 / Przygodowy, Sci-Fi
HBL, szwedzkojęzyczny dziennik, ukazujący się w Finlandii, określił ten film jako "Stranger things w wersji z kawą i bułeczką" i skomentował go jako dobre, gatunkowe kino, które nie traktuje siebie zbyt poważnie. Moim zdaniem brzmi intrygująco!
W trójkącie / (Triangle of Sadness), reż. Ruben Östlund / 2022 / dramat, komedia
Reżyser Ruben Östlund znany jest z wywoływania w widzach poczucia dyskomfortu. Tak właśnie działa też W trójkącie, nagrodzona Złotą Palmą, szokująca, bezlitosna satyra na celebrytów i bogaczy. Polski dystrybutor opisuje ją słowami "Wszyscy płyniemy statkiem, który już dawno obrał kurs na katastrofę. Uratuje nas tylko śmiech". Jestem ciekawa, czy Wam będzie do śmiechu!
Holy Spider, reż. Ali Abbasi / 2022 / Thriller
Kolejny film doceniony w konkursach: Holy Spider zdobył aż 11 Robertów, nagród Duńskiej Akademii Filmowej, startował jako duński kandydat do Oscara był nominowany w głównym konkursie w Cannes, Złotą Palmę otrzymała aktorka Zar Amir-Ebrahimi. Film opowiada o seryjnym mordercy, który w Iranie w 2000 roku zabijał pracownice seksualne pod pretekstem oczyszczania miasta. Reżyser, Ali Abassi, to także twórca szwedzkiego kandydata do Oscara z 2018 Granicy, którą kilka lat temu można było oglądać na FFS.
New York 1911, Producent: Svenska Biografteatern / 1911 / Dokumentalny, niemy
Czarownica (Häxan), reż. Benjamin Christensen /1922 / Horror, niemy / pokaz filmu niemego z muzyką na żywo / Muzyka: Alex Kędra
Na zakończenie festiwalu prawdziwa gratka: dwa kultowe już filmy nieme! Dokument z podróży szwedzkich filmowców do Nowego Jorku z 1911 roku oraz horror o procesach czarownic z 1922 - Czarownicę obejrzymy z muzyką na żywo!